Dzisiaj wieczorem doszło do potrącenia dziecka na pasach na ulicy Łużyckiej w Zielonej Górze. Przechodziło ono wraz z ojcem przez jezdnię w wyznaczonym do tego miejscu. Jedno z aut zatrzymało się by ich przepuścić, niestety auto poruszające się drugim pasem przejechało potrącając dziecko. Karetka zabrała je do szpitala. Informację o potrąceniu podał portal naszemiasto.pl.
Oczywiście myśląc o każdym z tych wypadków przychodzi nam na myśl, że można było go uniknąć zachowując ostrożność. Dlaczego kierowca tego nie zrobił?
Ciężko powiedzieć nie znając konkretnego przebiegu zdarzenia. Jednak poruszając się po Zielonej Górze byłem świadkiem naprawdę ogromnej ilości podobnych sytuacji. Nikt w nich nie ucierpiał, ale nie raz od tragedii dzieliły ludzi tylko sekundy.
Sytuacji tych było tak dużo, że mam wyrobiony już pewien nawyk i zawsze gdy zatrzymuję się przed pasami by umożliwić pieszemu przejście przez nie spoglądam w lusterko boczne spraszając czy jakieś auto zbyt szybko nie zbliża się do przejścia. Nie raz zdarzyło mi się użyć klaksonu by ostrzec pieszego.
Dlatego chciałbym przestrzec Was przed tym i uczulić bo sytuacje takie skończyć się mogą źle. Warto zwolnić i dokładnie obserwować otoczenie przejścia dla pieszych.
Jak podaje Interia.pl w nocy w Zielonej Górze doszło do wypadku na Szosie Kisielińskiej, w którym zginął 25-letni mężczyzna. Trzy inne osoby trafiły do szpitala….